Design, który przynosi ulgę w upale. Innowacyjne klimatyzatory, które będą ozdobą wnętrza

Michał Rosiak

Jedną z wielu zachwycających cech klimatyzatorów LG jest ich design. To małe dzieła sztuki, które bez trudu dopasujemy zarówno do naszego mieszkania, jak i stylu życia. Zachowują przy tym swoją pierwotną funkcjonalność – ochłodzą w upalne dni i ogrzeją, kiedy jest nam zimno.

Klimatyzator – od mokrej tkaniny po technologiczny majstersztyk

Idea klimatyzacji swoje korzenie wywodzi od starożytnych cywilizacji, takich jak Egipt i Rzym, gdzie stosowano podstawowe metody chłodzenia pomieszczeń, np. używanie mokrych tkanin rozwieszonych nad drzwiami i oknami. Bogaci mieszkańcy Wiecznego Miasta mogli liczyć nawet na zastosowanie rur z zimną wodą wewnątrz ścian swoich domostw, co w efekcie miało obniżać temperaturę w budynku.

Na nowoczesny klimatyzator przyszło światu poczekać jednak aż do 1902 roku, kiedy to Willis Carrier zbudował pierwszą elektroniczną jednostkę klimatyzacyjną. Urządzenie to było ogromne i wykorzystywano je głównie w przemyśle drukarskim, aby kontrolować wilgotność i temperaturę powietrza w drukarniach.

W latach 20. i 30. XX wieku klimatyzatory zaczęły być instalowane w kinach i biurowcach – nic więc dziwnego, że na ten okres przypada rozwój sztuki filmowej. Były to jednak nadal jednostki sporych rozmiarów, które wymagały skomplikowanej instalacji.

W szóstej i siódmej dekadzie XX wieku pojawiły się pierwsze klimatyzatory okienne, które były mniejsze i prostsze w montażu. Ich forma była też bardziej kompaktowa. Pozwoliło to na szersze zastosowanie klimatyzatorów w mieszkaniach i małych firmach. Od tego momentu zauważyć można gwałtowny wzrost ich popularności.

Jednak dopiero w XXI wieku klimatyzatory przeszły przeobrażenie z hałaśliwych, metalowych puszek naściennych do urządzeń eleganckich, pięknie zaprojektowanych i zdigitalizowanych.

Doskonałym przykładem tej ewolucji – żeby nie powiedzieć rewolucji – są klimatyzatory marki LG. Mowa tu głównie o LG ARTCOOL Gallery Photo oraz LG ARTCOOL Gallery LCD. Pierwszy z wymienionych mogliśmy poznać bliżej w jednym z poprzednich tekstów. Z kolei drugi dopiero wkracza na scenę. Ale za to jak wkracza!

Cyfrowa dusza, artystyczny design

Cała konstrukcja LG ARTCOOL Gallery LCD zamknięta została w gustownej ramie w kolorze drewna, a frontowy panel urządzenia to tak naprawdę 27-calowy wyświetlacz Full HD, który producent określił mianem Art & Play.

Nazwa jak najbardziej adekwatna, bowiem na ekranie klimatyzatora można wyświetlić zdjęcia, filmy, grafiki, a nawet… ekran swojego smartfona z systemem Android. Wystarczy zsynchronizować telefon z urządzeniem LG i gotowe.

Klimatyzator ma wbudowany głośnik, więc doznania wzrokowe możemy uzupełnić wrażeniami słuchowymi – to absolutna nowość w świecie urządzeń klimatyzacyjnych.

Podobne rozwiązanie zastosowano w LG ARTCOOL Gallery Photo. Z tą jednak różnicą, że ten model nie ma wyświetlacza – na części przedniej możemy umieścić za pomocą magnesów (są w zestawie) ulubiony plakat, zdjęcie lub grafikę. Opcja idealna dla miłośników bardziej tradycyjnego designu. W obu przypadkach urządzenie spełnia jednak nie tylko swoją bazową rolę, lecz jest też prawdziwą ozdobą mieszkania.

Wróćmy jednak do warstwy wizualnej klimatyzatora LG ARTCOOL Gallery LCD. Za pomocą telefonu (lub dołączonego pilota) można wybierać lub ustawiać na ekranie zainstalowane przez producenta obrazy, dzieła sztuki, własne zdjęcia lub tryb medytacji. Wystarczy skorzystać z przycisku ustawień umieszczonego na dole ekranu urządzenia. Przy każdym powrocie do głównej strony menu wyświetlacz LCD automatycznie zmienia się na domyślny lub wybrany wcześniej obraz. Tylko od ciebie zależy, co znajdzie się na wyświetlaczu.

Do dyspozycji użytkownika jest cała masa przydatnych widżetów. Widzimy aktualną temperaturę, poziom zużycia energii, prędkość nawiewu, wilgotność powietrza. Wszystko jest pod kontrolą.

Czy to jeszcze klimatyzator?

Dobre pytanie. LG ARTCOOL Gallery LCD to jest klimatyzator – i to jaki! Producent zadbał, aby estetyka nie zdominowała funkcjonalności. Podobnie jak u krewniaka z rodziny Gallery, także tu znajdziemy trójstronny przepływ powietrza z lewej, prawej oraz dolnej krawędzi. Przypomnijmy, że dzięki temu świeżość i ochłodę czuć w całym pomieszczeniu, nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie klimatyzatora.

Możliwe jest także aktywowanie pośredniego przepływu powietrza. Ukryta łopatka rozprowadza wówczas strumień powietrza jedynie na boki – to funkcja dla tych, którzy chcą cieszyć się obniżoną temperaturą w pomieszczeniu, jednak niekoniecznie lubią czuć na sobie zimny powiew.

Klimatyzator ma także technologię rozbudowanej filtracji z funkcjami autooczyszczania, Freeze Cleaning i Plasmaster Ionizer++ na czele. Szczególnie warta uwagi jest ostatnia z wymienionych, która redukuje szkodliwe mikroskopijne cząsteczki, nasycając ponad 3 milionami jonów powietrze przechodzące przez klimatyzator.

Co do tego? LG ARTCOOL Gallery LCD nie tylko dobrze wygląda i jest funkcjonalny. Potrafi także zadbać o twój portfel i środowisko – jest energooszczędny. Za pomocą aplikacji ThinQ użytkownicy są w stanie zaprogramować tygodniową pracę urządzenia oraz stale monitorować zużycie energii.

Klimatyzator jest cichy i w trybie snu (20 dB(A)) – prawie dorównuje pod tym względem niezwykle dyskretnemu modelowi LG DUALCOOL Premium Soft Air (19 dB(A)).

Klimatyzator LG ARTCOOL Gallery LCD pięknie się prezentuje, ma zaawansowane rozwiązania i jest energooszczędny. To dowód na długą drogę, jaką przebyły urządzenia klimatyzacyjne – od mokrych tkanin wieszanych w drzwiach antycznych domów do naszpikowanych technologią dzieł sztuki w XXI wieku. Ciekawe, czym jeszcze zaskoczą nas w przyszłości producenci tych urządzeń. I ciekawe, czym jeszcze zaskoczy nas LG.